Pasja, która łączy, czyli o tym, jak miłość do marki łączy ludzi.

Witajcie kochani!
Witam Was w nowym tygodniu i życzę wszystkiego dobrego! Ja mam znowu urwanie głowy związane z uczelnią itd. więc nie będę Was zanudzać! Widzę, że wczorajszy post prywatny bardzo Wam się spodobał, więc dziś coś podobnego z kategorii Lifestyle. Opowiem Wam o tym, jak miłość do konkretnej marki samochodowej mojego mężczyzny sprawiła, że poznałam swoją świadkową na ślub, starostów i jak to się stało, że zaręczyłam się w tym gronie:).


Nigdy nie interesowałam się samochodami. Dla mnie sprawa była prosta- auto ma przejechać z punktu A, do punktu B i tyle. Nie patrzyłam za bardzo na markę, silnik, paliwo itd. Pierwsze jazdy po zdobyciu prawka odbywałam Peugeotem rodziców. Dużo czasu minęło, zanim sama stałam się właścicielką Peugeota. Ponad rok temu zdecydowaliśmy się z M. na zakup własnego autka. Skąd pomysł na tę markę? Szczerze? Nie wiem! Ja byłam na szkoleniu w Sosnowcu, a M. stwierdził, że znalazł idealne autko i kupuje. Jak zawsze na spontanie! Po zakupie oboje wkręciliśmy się w grupy 206 na facebooku i w sieci. To właśnie tam poznaliśmy prawdziwych przyjaciół.


Najpierw poznaliśmy Paulinę i Roberta, którzy jak się okazało, mieszkają blisko nas. Staramy się spotykać co weekend. Albo sobie zrobimy spontaniczny wypad do Zakopanego, albo spotkanie na mieście, albo po prostu posiedzimy w domu. Staramy się nie nudzić. Panowie rozmawiają sobie o autach, a my z Paulą o kosmetykach, bo oboje kochamy te klimaty:).


Potem był Zlot w Żywcu, na którym powiedziałam 'tak' :). Jak możecie zauważyć na pierwszym zdjęciu, wszytko zostało zorganizowane z pomocą Team'u! To oni pomogli poszukać M. fajnego miejsca, oni w tajemnicy przede mną pomagali mu zbierać kartki z całego świata i w końcu oni towarzyszyli nam w tym ważnym dniu! Tam poznałam Justynę, która najbardziej pomogła M. łącznie z transportem kwiatów w sekrecie i doradzeniem co i jak :) To właśnie ona zostanie moją świadkową :).

 A potem był wspólny weekend sierpniowy w Zakopanem :). Wspaniały czas spędzony z  ludźmi, na których zawsze mogę liczyć! Szkoda, że niektórzy mieszkają tak daleko od nas, ale z tymi, którzy są bliżej, widujemy się baaardzo często. Wczoraj zrobiliśmy np. mały wypad do Krakowa,  ostatnio Kraków wpadł do Żywca :).



Poszukując samochodu na początku naszych rozeznań rynkowych, sugerowaliśmy się stroną autakrajowe.com.pl. Znajdziecie tam mnóstwo modeli, mnóstwo marek, które mogą Was zainteresować. Wiem, że sporo znajomych również korzystało z tej strony. Ja osobiście mogę powiedzieć od siebie, że na stronie wypatrzyłam już model idealnego Peugeota dla siebie, bo przez tych naszych facetów, pomału i my wkręcamy się w ten cały świat! Już wiem jak działa Diesel, co to znaczy: antypolution fault i wiele innych tematów, o których wcześniej nie miałam pojęcia~! Mówię Wam szczerze, że pasja do samochodów może połączyć ludzi i sprawić, że pojawią się prawdziwe przyjaźnie!

A TY JAKIM AUTEM JEŹDZISZ?:)

5 komentarzy:

  1. Super jak się mam wokół siebie dobrych ludzi i jeszcze do tego pasje wspólne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak :)
      Najważniejsze uwolnić sie od toksycznych ludzi i poznać tych, którzy zawsze będą obok;)

      Usuń
  2. Moja kochana ❤️ też się cieszę że pojawili się się w moim życiu . Sądzę że jest do przyjaźń na wiele lat ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla Ciebie to ja pół Polski przyjadę! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. odpowiedź na Twoje pytanie drogi autorze: miałem francuza teraz ganiam japońcem

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger